Wolne od szkoły, ale nie od szachów!
To nasze wakacyjne motto sprawia, że każdego kolejnego dnia wstajemy z uśmiechami na twarzach chcąc zagrać kolejną partię, czy też nauczyć się kolejnego wariantu. Dopiero co skończyliśmy wakacyjne szkolenia w klubie, a już wybieramy się doskonalić umiejętności szachowe do Sielpi. Treningi w klubie, czy też w domu – to już dużo, ale tydzień niemal ciągle, ale oczywiście z umiarem przy szachach, to bardzo silna dawka „mocy”, którą potem będzie można wykorzystać na turniejach po powrocie lub nawet w trakcie wyjazdów, zajmując miejsca na podium i zgarniając puchary, medale, dyplomy oraz nagrody.
Czekały na Was dwa wyjazdy – pierwszy na koniec lipca (podczas którego odbyło się również zgrupowanie kadry wojewódzkiej, w której największą ilość zawodników stanowią Hetmanowicze, ponieważ jak wiemy do kadry powoływani są najlepsi zawodnicy 😉 ) i drugi na koniec sierpnia – oczywiście podczas obu oprócz treningów, odbędą się 3 turnieje szachowe (klasyczny, szybki i błyskawiczny) oraz wiele innych konkursów sportowych lub też szachowych, o które zadbają opiekunowie i trenerzy. Jakie? Ci co byli – wiedzą, jeśli nie byliście lub nie wiecie, a jesteście ciekawi – przeczytajcie artykuł, to się dowiecie. Nasi Zawodnicy pragną chłonąć jak najwięcej wiedzy, dlatego niektórzy zapisali się nawet na oba wyjazdy!
Dla każdego uczestnika wakacyjnych wyjazdów szkoleniowych Pani Prezes Anna Choina przygotowała skromny prezencik, do którego można włożyć wiele „skarbów”, i którego nikt nie powinien zgubić, ani pomylić, ponieważ został on podpisany imieniem, nazwiskiem oraz herbem naszego klubu. A co to takiego? Odpowiedź znajduje się na zdjęciu poniżej 😉
W dniach 24-30 lipca 2019 roku w Sielpi odbył się XII Festiwal Szachowy pod nazwą „Świętokrzyskie 2019”. W trakcie trwania tej imprezy miało miejsce zgrupowanie kadry wojewódzkiej oraz odbyły się 3 turnieje szachowe (w szachach klasycznych, szybkich oraz błyskawicznych), kurs sędziowski i konferencja sędziowska, turniej ulubionej gry dzieci, czyli „drużynowych szachów” o popularnej nazwie „kloc” 😉 ,a oprócz tego było ognisko, była dyskoteka, były wyjścia na rowerki wodne oraz po prostu popływać i wiele innych atrakcji.
Oczywiście oprócz zawodników Hetmana, którzy są w kadrze wojewódzkiej wielu innych Hetmanowiczów wybrało się na ten Festiwal zagrać w turniejach, spędzić czas ze znajomymi, wypocząć oraz podnieść swoje umiejętności, w czym pomagały zajęcia i analizy z trenerami (o takim samym nazwisku 😉 ) będącymi oczywiście z naszego klubu .
Na zakończenie każdego konkursu i turnieju oczekiwaliśmy w ciszy i spokoju… a przynajmniej próbowaliśmy 😉 Podczas podsumowań nie zabrakło również czerwonych koszulek i czapeczek zdobiących zawodników Hetmana.
Ciężka praca zawodników w klubie, w domu oraz na turniejach w czasie wolnym przynosi efekty. Raz widać je szybko, innym razem trzeba być bardziej cierpliwym i czekać troszkę dłużej, ale zapewniamy wszystkich, że to nadejdzie, co widać poniżej.
W turnieju popularnego blitza, czyli szachów błyskawicznych w każdej grupie na podium widoczni byli Nasi zawodnicy.
Byli to: do lat 10 Jan Kaleta, do lat 18 Jan Choina, a najlepszą kobietą była Katarzyna Karyś i w grupie Open Adaś Choina
W turnieju szachów szybkich brązowy medal w grupie Open zdobył Adaś Choina, a złoto w grupie do lat 18 i tytuł Mistrza Województwa wywalczył sobie Jan Choina.
W grupie do lat 10 trzem naszym zawodnikom do miejsca na podium zabrakło tylko, albo aż jednego punktu..
Byli to Jan Kaleta, Jakub Karyś i Maciej Kateusz, którzy i tak zanotowali dobry wynik zajmując kolejno miejsca: 4, 6, 7.
W turnieju szachów klasycznych w grupie do lat 10 najlepszymi zawodnikami z Hetmana byli kolejno: Igor Gronek, Jan Kaleta, Jakub Karyś, a w grupie Open najlepsza „trójka” to: Jan Choina, Katarzyna Karyś i Adam Michalczyk.
W trakcie trwania Festiwalu po kursie sędziowskim i pozytywnym zdaniu egzaminu swoje kwalifikacje sędziowskie na klasę II, (która umożliwia sędziowanie jako sędzia rundowy turniejów rangi Mistrzostw Polski) podnieśli Anna Choina oraz Michał Choina.
Jak już wcześniej wspominaliśmy – nie tylko samymi szachami żyliśmy na wyjeździe, natomiast każdy szachista , którego partie trwają powyżej godziny wie ( a przynajmniej powinien), że kondycja jest w trakcie takich partii bardzo ważna, więc nie zapominaliśmy o porannych rozruchach, aby nasz mózg przed partią był lepiej dotleniony oraz aby po prostu być sprawniejszym.
Popołudnia i wieczory też staraliśmy się jakoś urozmaicić..
Na koniec Festiwalu wszyscy (z wyjątkiem fotografa – domyślcie się kto mógł nim być 😉 ) ustawili się do zdjęcia, aby uwiecznić na nim te dyplomy, puchary, nagrody i to co najważniejsze, czyli uśmiechy na twarzach!
Jeśli dotrwaliście do końca – dziękuję za przeczytanie (mam nadzieję, że Was nie zanudziłem 😉